II, Theaterstücke 24, Das weite Land. Tragikomödie in fünf Akten, Seite 282

milostkom Anatola, bohaterem jego byl donzuan
wspölczesny, tematem stosunek do dwöch röw¬
noczesnie kobiet. W najrozmaitszych formach,
to humorem komedvi, to znów melancholia dra¬
matu, parafrazowal Schnitzler kontrast miedy po¬
pedem erotycznym, a spolecznym kodeksem mi¬
losci, miedzv Zyciem serca, a obowiazkami kon¬
wenansu. Jego „Liebelei“ jest dramatycznem
opracowaniem tego motywu. Kochanek 1i uwo¬
dziciel Krystyny pada w pojedynku, ktörego
powodem byla nie ona, lecz inna kobieta. Osoba,
ktöra niegdyé kochal, z ktöra niechetnie utrzy¬
mywal jeszcze stosunki, dla ktörej honoru bié
mu sie wypadalo. „Zwischenspiel“ to wydanie
komedyowe tego samego tematu. Muzyk Ama¬
deusz, zakochany w pieknej hr. Mosheim, zga¬
dza sie na to, by jakis mlody ksiaze uwodzil
zone jego. Na chwile budzi sie w nim znowu
namietnosé do polowicy legalnej. Lecz niebawem
ponownie pakuje kufry.
Schnitzler nie ukrywa wcale, ze sztuki je¬
go sa waryacyami jednego tematu. W najno¬
wszej sztuce jego wystepuje nawet jedna z fi¬
gur dzialajacych w „Zwischenspiel“ rezoner Al¬
bertus Rohn pod tem samem nazwiskiem. Lecz
wlasciwym rezonerem w „Rozleglej krainie“
jest doktor Aigner, podstarzaly juz, doswiadczo¬
ny donzuan, ktöry osiadl w Dolomitesch jako
wlasciciel hotelu. On to tlumaczy bohaterowi
Hofreiterowi, jak to byé moze, ze sie kobiete
kocha, a jednak oszukuje: „Tyle sie miesci
w sercu naszem! Wiernosé i niewiernosé.,, ado¬
racya dla jednej i pozadanie drugiej lub kilku
innych. Tak, staramy sie uporzadkowad to jakos
w wnetrzu naszem, lecz ten porzadek jest czems
sztucznem. Naturalnym jest — chaos. Tak, möj
dobry panie, dusza — to rozlegla kraina.“
„Pierwsza sztuka Fanci“ nalezy niezaprze¬
czenie do najsprytniejszych utworów Shawa.
Forma jej jest bardzo oryginalna. Arystokrata
irlandzki, hr. O’Dowda, zaprasza do zamku swe¬
go czterech najwybitniejszvch krytyków teatral¬
nych pism londynskich. Cörka jego, studyujaca
w Cambridge, napisala sztuke, ktöra hojny ojcieo
wystawiad kaze na Zyczenie jej przez zawodo¬
wych aktorów.
Hr. O’Dowda Zyje w swiecie zaczarowa¬
nym. Nie uznaje terazniejszosci. Dla niego
istnieje tylko wiek osmnasty. Nosi kostyum!
markiza i stara sie wszczepié w dusze cörki
wlasne idealy. Tresé sztuki jego cörki bedzie
Lemberg
dla niego niespodzianka, gdyz on jej nie zna.
Locz nie watpi ani chwili o tem, ze bedzie ona
odpowiadala arystokratycznemu jego swiatopo¬
gladowi. Tymczasem sztuka Fanci jest zuchwala)
teatrach berlüskich.
groteska wstylu Shawa, a recenzenci przy kon¬
ch obecnie nowosei na sce¬
cu ostro wystepuja przeciw Shaw’owi. Nie zna¬
skich najwiekszem powodze¬
jac autora sztuki, przypuszczaja, ze Shawsc
Rozlegla kraina“ (Das weite
nim jest.
iesesztuka Fanci“
Autorka wprowadza widzöw do dwöch ro¬]
dzin filisterskich, ktörych dzieci krocza wlasne¬
sztuce Schnitzlera jest fabry¬
mi drogami. Mlody Bobby, zareczony z panna
erdziestoletni juz lowelas, któ¬
Knox, nie troszczy sie o narzeczona i spedzas!
dawno sie znudzila, i ktöry
wieczory w towarzystwie wesolej damy z pöl¬
do pieknej Erny Wahl. Zona,
swiata, Dory. Pewnego dnia, dostatecznie podo-s1
jeszcze oden sie odwröcila,
choceni, Dora i Bobby atakuja policyantów i do¬
mlodego oficera marynarki.
staja sie do kozy. Dziwnym trafem tegoz wie-!
e na uslugi dramatopisarzy
czora pannie Knox znudzilo sie przykladne Zy-1
ewlasnie kiedy Hofreiter wra¬
cie, do ktörego przvzwyczaila ja bogobojna jej:
chadzce z Erna, wielbiciel Zo¬
matka. Zamiast wröcié do domu, idzie do Mu¬
oknem z pokoju jego Zony.
sikhallu, gdzie robi znajomosé z francuskim ofi¬
ek. Oficer pada.
cerem. Z nim puszeza sie na dalsza hulanke,
zabiles? — pyta zona. — Czy
ciagu ktörej wybija policyantowi dwa zeby i rö¬
se? Z zazdrosci?
wniez dostaje sie do wiezienia.
bwiada Hofreiter. Nic podobne¬
Przerazenie rodziców obojga mlodych ludzi
czlowiek przeciez nie chce byó
jest niezmiernie zabawne. Bierze jeszcze udzial
w akcvi kamerdyner Bobby’ego, skonczony
amy tu znowu ten sam ulu¬
dzentelmnan, ktöry, jak sie przy koncu pokazuje,
#temat. Od kiedy zade¬
toaktówek, poswieconychjest miedszym bratem bogatego lorda. Panna

Knox dawno sie w nim podkochiwa. Sztuka
Fanci konczy sie zareczynami Bobby’ego z Do¬
ra i panny Knox z kamerdynerem Punchem.
Cala ta operetkowa akcya sluzy tylko jako
okazya do satyrycznych wycieczek. Najzaba¬
wniejszym jest koniec sztuki, kiedy recenzenci
dyskutuja miedzy soba, zdradzajac slabostki kry¬
tyki. I tak jeden z nich zadna miarg nie chee
wydad sadu o sztuce, zanim nie dowie sie, kto
jest jej autorem. Wtedy dopiero bedzie wiedzial,
czy ma Sztuke chwalié, czy ganié. „Naturalnie—
twierdzi on — zalety sztuki moga tylko byé za¬
letami autora; zatem musze znad autora.“
Hr. O’Dowda jest zrozpaczonym. Cörka je¬
go jest stracona dla osmnastego stulegfa.